Około dwóch lat temu zrozumiałam, czytając Biblię, że 10% dochodu jest własnością Boga i jeśli tego nie oddaję Bogu, to Go okradam (por. Malachiasza 3, 8-12). Oddawanie dziesięciny na potrzeby świątyni było częścią Przymierza i Prawa Mojżeszowego. Było to też praktyką pierwszych chrześcijan. Oddanie Bogu 10% z naszego dochodu jest wyrazem zaufania i wdzięczności za pozostałe 90% oraz wiernością Słowu Bożemu.
Znamy powiedzenie: „chytry dwa razy traci,” a tracimy wiele – nie oddając Bogu dziesięcin. Ludzie nie dają dziesięcin głównie przez chytrość, przez lęk, przez małoduszność, przez nieznajomość nauczania na ten temat, przez niewiarę, przez myślenie, że skarbnik czy kościół zdefrauduje te pieniądze (Bóg ich z tego rozliczy, ty rób, co do ciebie należy w tym względzie) i z innych powodów. Ja nie dawałam przez nieznajomość nauczania Biblii na ten temat. A dlaczego ty nie dajesz? Od momentu dawania dziesięcin zaczęło mi się finansowo „przelewać.” Bóg mówi w Biblii: „sprawię, że będziesz w pełni zaopatrzony”. Ja doświadczałam wypełnienia tej obietnicy, a także każdej innej Bożej obietnicy dotyczącej dawania dziesięciny, o których czytamy w Biblii. W Księdze Przysłów 3, 9-10 w oryginale jest m.in. mowa o „młodym winie”, którego będziemy mieć obfitość, wskutek oddawania dziesięcin. Młode wino jest w Biblii symbolem „odświeżenia, nowości”. Pan da ci świeżość do twej relacji z Nim, który jest przecież „winnym krzewem.” Zachęcam cię do przestudiowania tego tematu w Biblii, aby zmienić swoje myślenie na ten temat i zacząć być wiernym Bogu w tym obszarze. Możesz też napisać do mnie maila z zapytaniem o konkretne fragmenty z Biblii do rozważenia w tym temacie. Pan Jezus mówi: „kto stara się zachować swe, życie – straci je.” Twoje pieniądze mogą pracować dla poszerzania królestwa Bożego, nie chcesz mieć w tym udziału? Ale co najważniejsze – będziesz mieć satysfakcję wykonywania woli Bożej.
Wielu chrześcijan modli się o objawienie woli Bożej w ich życiu, a nie wypełniają woli Bożej zawartej w Biblii. Zachęcam cię – nie bój się stracić, czyli poświęcić swego 10% dochodu dla spraw królestwa Bożego, bo jest to jak ze stratą zębów mlecznych: tracisz je, aby zyskać te, które mają zadanie przetrwać całe twe życie. Owoce „stracenia” (poświęcenia) twoich 10% przetrwają w Bożej pamięci!
Podobnie rzecz ma się z „ofiarami,” które są twoimi datkami na różne dzieła Boże. Tu kierujesz się sercem i współczuciem lub Bożym prowadzeniem, w przeciwności do dziesięciny, która jest wyrazem twej wierności Bogu i wypełniania Jego woli. Dziesięcina jest dla Boga, natomiast danina – aby wesprzeć bliźnich w potrzebie. Dając ochotnie, gdyż „ochotnego dawcę Bóg miłuje” (2 Kor 9, 7), uczyń swoją – modlitwę Nehemiasza, który swój majątek poświęcał dla spraw Bożych: „Pamiętaj Boże mój na moją korzyść, o wszystkim, co uczyniłem dla tego ludu” (Neh 5, 19). Przełam się i daj więcej z siebie Bogu i bliźnim i nie bądź małoduszny/-a, ale wspaniałomyślny/-a w całym swym postępowaniu, a „Bóg który widzi w ukryciu odda tobie” (Mt 6, 4)! Pamiętając, że „więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu” (Dz 20, 35).
R.G. Le Tourneau powiedział: "Nie chodzi wcale o to, ile moich pieniędzy daję Bogu, ale o to, jak wiele Jego pieniędzy zatrzymuję dla siebie." To jest moim marzeniem, aby oddawać na Boże sprawy 90% "moich" pieniędzy, a z 10% żyć.
Ktoś kiedyś policzył, że wystarczy, aby każdy chrześcijanin dał tylko 1$ dziennie, aby rozwiązać tylko problem głodu i analfabetyzmu na świecie. Ile więc dają chrześcijanie? Albo jak są wykorzystywane te pieniądze, które dają…
Znamy powiedzenie: „chytry dwa razy traci,” a tracimy wiele – nie oddając Bogu dziesięcin. Ludzie nie dają dziesięcin głównie przez chytrość, przez lęk, przez małoduszność, przez nieznajomość nauczania na ten temat, przez niewiarę, przez myślenie, że skarbnik czy kościół zdefrauduje te pieniądze (Bóg ich z tego rozliczy, ty rób, co do ciebie należy w tym względzie) i z innych powodów. Ja nie dawałam przez nieznajomość nauczania Biblii na ten temat. A dlaczego ty nie dajesz? Od momentu dawania dziesięcin zaczęło mi się finansowo „przelewać.” Bóg mówi w Biblii: „sprawię, że będziesz w pełni zaopatrzony”. Ja doświadczałam wypełnienia tej obietnicy, a także każdej innej Bożej obietnicy dotyczącej dawania dziesięciny, o których czytamy w Biblii. W Księdze Przysłów 3, 9-10 w oryginale jest m.in. mowa o „młodym winie”, którego będziemy mieć obfitość, wskutek oddawania dziesięcin. Młode wino jest w Biblii symbolem „odświeżenia, nowości”. Pan da ci świeżość do twej relacji z Nim, który jest przecież „winnym krzewem.” Zachęcam cię do przestudiowania tego tematu w Biblii, aby zmienić swoje myślenie na ten temat i zacząć być wiernym Bogu w tym obszarze. Możesz też napisać do mnie maila z zapytaniem o konkretne fragmenty z Biblii do rozważenia w tym temacie. Pan Jezus mówi: „kto stara się zachować swe, życie – straci je.” Twoje pieniądze mogą pracować dla poszerzania królestwa Bożego, nie chcesz mieć w tym udziału? Ale co najważniejsze – będziesz mieć satysfakcję wykonywania woli Bożej.
Wielu chrześcijan modli się o objawienie woli Bożej w ich życiu, a nie wypełniają woli Bożej zawartej w Biblii. Zachęcam cię – nie bój się stracić, czyli poświęcić swego 10% dochodu dla spraw królestwa Bożego, bo jest to jak ze stratą zębów mlecznych: tracisz je, aby zyskać te, które mają zadanie przetrwać całe twe życie. Owoce „stracenia” (poświęcenia) twoich 10% przetrwają w Bożej pamięci!
Podobnie rzecz ma się z „ofiarami,” które są twoimi datkami na różne dzieła Boże. Tu kierujesz się sercem i współczuciem lub Bożym prowadzeniem, w przeciwności do dziesięciny, która jest wyrazem twej wierności Bogu i wypełniania Jego woli. Dziesięcina jest dla Boga, natomiast danina – aby wesprzeć bliźnich w potrzebie. Dając ochotnie, gdyż „ochotnego dawcę Bóg miłuje” (2 Kor 9, 7), uczyń swoją – modlitwę Nehemiasza, który swój majątek poświęcał dla spraw Bożych: „Pamiętaj Boże mój na moją korzyść, o wszystkim, co uczyniłem dla tego ludu” (Neh 5, 19). Przełam się i daj więcej z siebie Bogu i bliźnim i nie bądź małoduszny/-a, ale wspaniałomyślny/-a w całym swym postępowaniu, a „Bóg który widzi w ukryciu odda tobie” (Mt 6, 4)! Pamiętając, że „więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu” (Dz 20, 35).
R.G. Le Tourneau powiedział: "Nie chodzi wcale o to, ile moich pieniędzy daję Bogu, ale o to, jak wiele Jego pieniędzy zatrzymuję dla siebie." To jest moim marzeniem, aby oddawać na Boże sprawy 90% "moich" pieniędzy, a z 10% żyć.
Ktoś kiedyś policzył, że wystarczy, aby każdy chrześcijanin dał tylko 1$ dziennie, aby rozwiązać tylko problem głodu i analfabetyzmu na świecie. Ile więc dają chrześcijanie? Albo jak są wykorzystywane te pieniądze, które dają…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz